Wczoraj zmarl Kurt Vonnegut.
Napisal ksiazke, ktora uwielbiam - Rzeznia numer piec.
"Boze daj mi na tyle pogody ducha, zebym mogl pogodzic sie z tym, czego zmienic nie moge,
Na tyle odwagi, zebym mogl zmienic to co zmienic moge
I na tyle madrosci, abym potrafil odroznic jedno od drugiego."
"A purpose of human life, no matter who
is controlling it, is to love whoever is around
to be loved."
- Kurt Vonnegut, Jr.
I kto to powiedzial, cynik i wysmiewca i tak ostry krytyk i obserwator naszego swiata.
reporter, ktory bombardowal lekarza zaraz po smierci Vonnegut, na temat przycznyny zgonu.....tak odpowiedzila: "Mial 84 lata i palil...." Spodobalo mi sie to.
Ciezko jest pisac, kiedy ma sie dyslekcje..
"I still believe that peace and plenty and
happiness can be worked out some way.
I am a fool."
- Kurt Vonnegut, Jr.
(1922-2007)
No comments:
Post a Comment